Duże brawa ode mnie dla Bartka. Też kiedyś ćwiczyłem Kyokushin-kaj Na karatedze narysowałem po japońsku znaki a Mama wyhaftowała je czrnymi nićmi. Jako jedyny miałem wtedy karatege z logiem stylu.
nieźle
Duże brawa ode mnie dla Bartka. Też kiedyś ćwiczyłem Kyokushin-kaj Na karatedze narysowałem po japońsku znaki a Mama wyhaftowała je czrnymi nićmi. Jako jedyny miałem wtedy karatege z logiem stylu.
OdpowiedzUsuńnieźle
OdpowiedzUsuń